Aleks:
Cudowny szal <3 Tochę bałam się, że będzie za cienki, bo kupiłam z myślą o zimie, a wcześniej miałam gruby bawelniany komin podszyty miśkiem, ale wełna chroni nawet przy ujemnych temperaturach, a sam szalik jest lekki i świetnie się układa, więc w życiu nie wrócę do tej grubej tuby z kapturem:D
Do tego dzięki miękkiemu podszyciu nawet największe delikatesy (jak ja), którym przeszkadza najmniejsze kucie wełny, są bezpieczne.